czwartek, 19 maja 2016

Wgranie czystego systemu w dowolnej wersji – instrukcja dla początkujących

Jeśli ktoś namieszał sobie w systemie modami, których działania nie rozumie lub zwyczajnie chciałby zrobić downgrade, bo nie podobają mu się zmiany wprowadzone w nowszej wersji, to ma taką możliwość.

Co będzie potrzebne?

  • dostęp do roota,
  • RescuePack (oba te elementy opisałem w poście o JB),
  • oryginalny plik *.bin z aktualizacją – w dowolnej wersji przygotowanej dla odświeżanego czytnika.

Kolejne kroki

  1. Wrzucamy RP do systemu Kindle.
  2. Tworzymy na partycji użytkownika (główny katalog przy podłączeniu czytnika do komputera) pusty plik o nazwie ENABLE_DIAGS.
  3. Restartujemy czytnik, który uruchomi się w trybie diagnostycznym.
  4. Wybieramy kolejno:
    • (o)–Misc individual diagnostics
    • (o)–Utilities
    • (o)–Enable USBnet
  5. Podłączamy czytnik do komputera i logujemy się przez SSH i wykonujemy polecenia:
    • # mkfs.ext3 /dev/mmcblk0p1
    • # mkfs.ext3 /dev/mmcblk0p3
  6. Kończymy połączenie SSH i na czytniku wybieramy:
    • (x)–Exit
    • (x)–Exit
    • (USB EXPORT)–USB device mode
  7. Kopiujemy plik *.bin (z systemem w wybranej wersji) do pamięci Kindle i restartujemy czytnik (w dowolny sposób).
  8. Po restarcie wgra się wybrany system, a czytnik ponownie wystartuje w trybie diagnostycznym. W tym momencie osobiście odbudowuję RP (część na partycji main).
  9. Aby dokończyć czyszczenie po starych śmieciach warto usunąć wszystko z partycji użytkownika:
    # mkfs.vfat -F32 /dev/mmcblk0p4
  10. Wyłączamy bootowanie w trybie diagnostycznym:
    # /usr/sbin/idme -d --bootmode main
  11. Restartujemy czytnik i mamy świeżutki system.

Podsumowanie

Jak widać procedura jest bardzo prosta, bezpieczna i powtarzalna. Jedynym warunkiem powodzenia jest poprawne działanie sprzętu. Taka sekwencja to najprostszy debrick dla Kindle PW (każdej wersji), Kindle Touch 2014 oraz Kindle Voyage. Dla Kindle Oasis procedura wygląda inaczej. W starszych czytnikach prościej użyć narzędzia Kubrick (dla Kindle Touch 2011, Kindle Classic i Kindle 3 (Keyboard).

poniedziałek, 9 maja 2016

Moja wizja Voyage 2

Mocno zawiedziony nowym czytnikiem Amazona, już po pierwszych doniesieniach naszkicowałem sobie oczekiwany przeze mnie wygląd Voyage 2 oraz snułem zestaw przypuszczalnych funkcji. W tym miejscu zaznaczam, że brałem pod uwagę jedynie to, co już znajduje się na rynku, więc odpuściłem takie fantazje jak kolorowy ekran itp.

Wizualizacja

Wyposażenie?

Takie elementy jak procesor czy RAM mogłyby pozostać na obecnym poziomie, choć zamiana i.MX6 na i.MX7 wydaje mi się sensowna. Wydajnościowo nie ma dużych różnic, ale zużycie energii byłoby odczuwalnie niższe.

Chciałbym mieć jednocześnie czujnik oświetlenia i akcelerometr działający tak jak w Oasis – oba z możliwością wyłączenia. Do tego 6 diod (wystarczy) – po dwie na bokach i po jednej na górze i dole.

W środku – tak jak na grafice: płyta główna pod ekranem oraz fragment obok ekranu pod czujnikiem i przyciskami. Akumulator o pojemności ~2000 mAh w grubszej części czytnika na niemal całej wysokości.

Przyciski, albo takie jak w Voyage, albo mechaniczne o rozmiarach widocznych na grafice. Mogłyby być też takie jak w starym dobrym Classicu. Przydałaby się możliwość wyłączenia zmieniania stron przez dotknięcie ekranu przy korzystaniu z przycisków – ustawienie zmieniane np. poprzez przytrzymanie obu przycisków przez 2 sekundy.

Dodanie BT 4 LE i akcesoriów takich jak np. słuchawka do audiobook'ów (oczywiście w parze z TTS) – to być może zostanie odblokowane w Oasis, choć obecnie szanse są minimalne – technicznie nie ma tu przeszkód.

Wymiary zewnętrzne zamieszczone na grafice to max. Nie zaszkodziłoby zmniejszenie wszystkich marginesów o 1 mm (ale nie bardziej). To byłby rzeczywiście najmniejszy i jeden z najlżejszych Kindle, bez upośledzania w postaci akumulatorka o śmiesznej pojemności 245 mAh.

Sam ekran 300 PPI wystarczy, ale osłaniające go szkło oczekiwałbym, że będzie miało chropowatą fakturę (tak jak w PW1/PW3).

Przy takiej budowie czytnik powinien być wodo- i pyłoszczelny.

W sprawie oprogramowania przydałoby się dodanie możliwości programowego pogrubiania fontów (coś co jest dobrze rozwiązane w czytnikach Kobo). Poza tym w Kindle niczego nie brakuje, dlatego tylko z rozpędu wspomnę, że wcale nie tęsknię za np. reflow (mało użyteczny).

W sumie:

Prosty mały czytnik, czerpiący najlepsze rozwiązania znane z Classic'a, Paperwhite'a i Voyage.

Kindle Oasis i dlaczego nie przesiądę się z Voyage

Przedwstęp: jakim jestem czytelnikiem?

Krótko ujmując – wszechstronnym. Korzystam z czytnika uśredniając 1,5–2 h dziennie. Od czasu do czasu (np. podczas długiej podróży) jest to >5 h. Bardzo rzadko mniej niż 1,5 h. Często w zamkniętych pojazdach, w ciemnych pomieszczeniach lub zwyczajnie w nocy.

Na Kindle używam najczęściej formatu MOBI KF8, z fontem Bookerly Plus (pogrubienie +15 do wewnątrz w matrycy 1000×1000) w rozmiarze 7,96 lub 8,29 (w jednostkach, gdzie 1 pt = 1/100"), z marginesami 2 mm góra i boczne oraz ~5 mm dolny. To standardowe ustawienia dla beletrystyki.

Bardzo często korzystam z PDF-ów – w znakomitej większości składanych z myślą o czytniku 6". To głównie teksty naszpikowane matematyką, nutami lub diagramami z gier (szachy, go itp.). Czasami na szybko przeczytam jakiś nieoptymalizowany PDF w trybie kolumnowym lub, rzadziej, reflow.

Poza testami nie korzystam z komiksów, ani innych obrazkowych książek, czy też skanów.

1. Jakie są cechy wspólne Oasis i Voyage?

  1. Ekran: 6" E-Ink Carta 300 PPI – najważniejsza część czytnika; dotykowy; jakość druku laserowego.
  2. Procesor: 1 GHz Freescale i.MX6 SoloLite.
  3. RAM: 512 MB.
  4. Pamięć masowa: 4 GB, z czego ~3 GB na książki i inne pliki osobiste.
  5. Łączność: WiFi lub WiFi + 3G.
  6. Bliźniacze oprogramowanie w wersji 5.7.4.

2. A jakie różnice?

Cecha: Kindle Voyage Kindle Oasis
Diody doświetlające: 6 LED 10 LED
Przyciski: tensoryczne
po obu bokach
mechaniczne
przy jednym boku
Rozmiar: 162x115x7,6 mm 143x122x3,4-8,5 mm
Waga: 180-188 g 131-133 g
Czujnik oświetlenia: Tak Nie
Akcelerometr: Nie Tak
Pojemność akumulatora: 1320 mAh 245 mAh
+ 1290 mAh w okładce
Etui w zestawie: Nie Tak, 3 kolory do wyboru:
czarny, orzechowy, czerwony;
pełni funkcję powerbank-u
Cena: od: $199.99
EUR 189,99
od: $289.99
EUR 289,99

Najważniejsza różnica to kształt czytnika – symetria w Voyage i ergonomiczne wyprofilowanie w Oasis. Przy trzymaniu jedną ręką nowszy czytnik jest zdecydowanie wygodniejszy. Ma na to wpływ także waga, co w połączeniu ze skupieniem środka ciężkości po stronie ręki daje wrażenie trzymania czegoś bardzo lekkiego.

Załączone do Oasis etui nie chroni plecków czytnika – po stronie z przyciskami. Chroni jedynie ekran. To ogromny minus.

Dodatkowe diody dały zupełnie nic – oświetlenie jest równie dobre jak w Voyage.

3. Czyli w sumie...

Wracając do meritum – w Oasis brakuje czujnika oświetlenia – kompletnie niezrozumiałe. To funkcja z której korzystam non stop na Voyage.

Nie jestem przekonany też do przycisków – tensory w Voyage działają bardzo dobrze – nie potrzebuję mechanicznych. Poza tym mimo zwiększenia ramki po stronie przycisków, te są nadal bardzo blisko krawędzi – kolejne niezrozumiałe rozwiązanie.

Akumulator wewnętrzny jest nieprzyzwoicie słaby – do tego stopnia, że Amazon software'owo zainterweniował, wprowadzając głębokie uśpienie i możliwość całkowitego wyłączenia diod.

Kierunek rozwoju (a właściwie zwoju) bardzo mnie rozczarował.