poniedziałek, 9 maja 2016

Kindle Oasis i dlaczego nie przesiądę się z Voyage

Przedwstęp: jakim jestem czytelnikiem?

Krótko ujmując – wszechstronnym. Korzystam z czytnika uśredniając 1,5–2 h dziennie. Od czasu do czasu (np. podczas długiej podróży) jest to >5 h. Bardzo rzadko mniej niż 1,5 h. Często w zamkniętych pojazdach, w ciemnych pomieszczeniach lub zwyczajnie w nocy.

Na Kindle używam najczęściej formatu MOBI KF8, z fontem Bookerly Plus (pogrubienie +15 do wewnątrz w matrycy 1000×1000) w rozmiarze 7,96 lub 8,29 (w jednostkach, gdzie 1 pt = 1/100"), z marginesami 2 mm góra i boczne oraz ~5 mm dolny. To standardowe ustawienia dla beletrystyki.

Bardzo często korzystam z PDF-ów – w znakomitej większości składanych z myślą o czytniku 6". To głównie teksty naszpikowane matematyką, nutami lub diagramami z gier (szachy, go itp.). Czasami na szybko przeczytam jakiś nieoptymalizowany PDF w trybie kolumnowym lub, rzadziej, reflow.

Poza testami nie korzystam z komiksów, ani innych obrazkowych książek, czy też skanów.

1. Jakie są cechy wspólne Oasis i Voyage?

  1. Ekran: 6" E-Ink Carta 300 PPI – najważniejsza część czytnika; dotykowy; jakość druku laserowego.
  2. Procesor: 1 GHz Freescale i.MX6 SoloLite.
  3. RAM: 512 MB.
  4. Pamięć masowa: 4 GB, z czego ~3 GB na książki i inne pliki osobiste.
  5. Łączność: WiFi lub WiFi + 3G.
  6. Bliźniacze oprogramowanie w wersji 5.7.4.

2. A jakie różnice?

Cecha: Kindle Voyage Kindle Oasis
Diody doświetlające: 6 LED 10 LED
Przyciski: tensoryczne
po obu bokach
mechaniczne
przy jednym boku
Rozmiar: 162x115x7,6 mm 143x122x3,4-8,5 mm
Waga: 180-188 g 131-133 g
Czujnik oświetlenia: Tak Nie
Akcelerometr: Nie Tak
Pojemność akumulatora: 1320 mAh 245 mAh
+ 1290 mAh w okładce
Etui w zestawie: Nie Tak, 3 kolory do wyboru:
czarny, orzechowy, czerwony;
pełni funkcję powerbank-u
Cena: od: $199.99
EUR 189,99
od: $289.99
EUR 289,99

Najważniejsza różnica to kształt czytnika – symetria w Voyage i ergonomiczne wyprofilowanie w Oasis. Przy trzymaniu jedną ręką nowszy czytnik jest zdecydowanie wygodniejszy. Ma na to wpływ także waga, co w połączeniu ze skupieniem środka ciężkości po stronie ręki daje wrażenie trzymania czegoś bardzo lekkiego.

Załączone do Oasis etui nie chroni plecków czytnika – po stronie z przyciskami. Chroni jedynie ekran. To ogromny minus.

Dodatkowe diody dały zupełnie nic – oświetlenie jest równie dobre jak w Voyage.

3. Czyli w sumie...

Wracając do meritum – w Oasis brakuje czujnika oświetlenia – kompletnie niezrozumiałe. To funkcja z której korzystam non stop na Voyage.

Nie jestem przekonany też do przycisków – tensory w Voyage działają bardzo dobrze – nie potrzebuję mechanicznych. Poza tym mimo zwiększenia ramki po stronie przycisków, te są nadal bardzo blisko krawędzi – kolejne niezrozumiałe rozwiązanie.

Akumulator wewnętrzny jest nieprzyzwoicie słaby – do tego stopnia, że Amazon software'owo zainterweniował, wprowadzając głębokie uśpienie i możliwość całkowitego wyłączenia diod.

Kierunek rozwoju (a właściwie zwoju) bardzo mnie rozczarował.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz