wtorek, 8 listopada 2016

Jak zrobić JailBreak na Kindle – metoda 2016 – polska instrukcja

Przedwstęp

Wpis powstał jako odpowiedź na wiadomości, które otrzymywałem od różnych osób. Było ich ho-ho-ho i jeszcze trochę i we wszystkich, autorzy podkreślali, że nie znają angielskiego. W tej sytuacji postanowiłem zrobić polski opis całej procedury.

Metoda ta, zgodnie z nagłówkiem, działała do wersji 5.8.7 (2016). Obecnie nie zadziała, podobnie jak wszystkie pozostałe metody na odblokowanie oprogramownia Kindle'a.

Wstęp

Opisywana metoda może być zastosowana dla czytników 6-tej, 7-mej i 8-mej generacji Kindle, z wyłączeniem najnowszego (w chwili pisania postu) modelu PW3 32 GB (wersja japońska).

Sama metoda przeznaczona jest dla czytników z FirmWare >5.6.5. Może być zastosowana także dla starszych wersji FW, ale w takich przypadkach są prostsze i szybsze sposoby.

Przygotowanie

  1. Czytnik powinien być zarejestrowany.
  2. Wszelkie kody: na czytnik i dla kontroli rodzicielskiej powinny być wyłączone.
  3. Akumulatorek powinien być naładowany przynajmniej w 50% - bezpieczniej >70%.
  4. Po każdym kroku odłączenie czytnika od komputera i restart.
  5. Podczas całej procedury czytnik powinien być w trybie off-line (airplane mode).

Procedura krok po kroku

  1. Przywrócenie ustawień fabrycznych.
  2. Pobranie odpowiedniego obrazu fabrycznego:
  3. Instalacja pobranego obrazu tak samo jak każdej aktualizacji wgrywanej „po kablu”.
  4. Pobranie fabrycznego JB: Factory JailBreak
  5. Instalacja JB, po odłączeniu czytnika od komputera, poprzez wykonanie polecenia:
    ;installHtml
    wpisanego w pole wyszukiwania wprost z ekranu głównego czytnika (nie z otwartej książki!)
  6. Pobranie i instalacja ([HOME] -> [MENU] > Settings -> [MENU] > Update Your Kindle) zabezpieczenia przed usunięciem JB: JB-hotfix
  7. Pobranie i instalacja „po kablu” najnowszej dostępnej aktualizacji czytnika.
  8. Pobranie KUAL-a: KUAL, rozpakowanie i skopiowanie pliku KUAL-KDK-2.0.azw2 do katalogu documents.
  9. Pobranie MRPI: MR Package Installer, wypakowanie i skopiowanie otrzymanych katalogów na czytnik.

Suplement

Instalacja pakietów BIN przy użyciu MRPI
  1. Pobrany pakiet BIN kopiujemy na czytnik do katalogu mrpackages.
  2. Odłączamy czytnik od komputera(!).
  3. Uruchamiamy KUAL i wybieramy pozycję: Install MR Packages.

Gdy instalator wykona pracę, czytnik odświeży interfejs. Niektóre hacki (większość?) wymagają do działania dodatkowego restartu czytnika (z menu).

Alternatywne wgranie JB + bridge

W związku ze zgłaszanymi różnymi problemami (m.in. przez użytkownika Andrzej Andrzej w komentarzach pod postem) przygotowałem alternatywny instalator. Zamiast pojedynczej instalacji JB i potem bridge'a (hotfix) można od razu wgrać paczkę JB+hotfix. Nazwa taka sama jak dla fabrycznego JailBreaka i sposób instalacji (oraz moment) również identyczny. Tylko zawartość inna. Po wgraniu na system „initial”, trzeba jeszcze zrobić jeden lub dwa (dla pewności) restarty czytnika i dopiero potem można instalować aktualizację do najnowszej (lub innej wybranej) wersji. Po tych zabiegach JailBreak przetrwa każdą aktualizację. „Zaszkodzi mu” jedynie przywracanie ustawień fabrycznych.

środa, 28 września 2016

Pliki towarzyszące e-bookom w Kindle - przegląd.

W aktualnej wersji systemu (FW) Kindle trzyma wszystkie pliki pomocnicze załączane do książek w katalogu mającym taką samą nazwę jak e-book, ale z rozszerzeniem SDR.

1. Co towarzyszy plikom AZW3 (MOBI KF8)?

  • apnx – bardzo przydatny plik; bez wchodzenia w szczegóły, są tu zapisane informacje o numerach stron – niekoniecznie odpowiadają stronom w edycjach drukowanych;
  • asc – pliki zróżnicowane; zawierają informacje pojawiające się w określonych momentach lub przy wykonaniu określonej akcji; nazwa pliku jednoznacznie wskazuje to, czego dotyczy np. StartAction, EndAction, XRAY;
  • azw3f – zawiera informacje o tempie i kolejności czytania; wykorzystywany np. przy przewidywaniu czasu potrzebnego na dokończenie rozdziału oraz do poprawnego wskazania miejsca docelowego dla przycisku "Wstecz" (przy czytaniu nieliniowym);
  • azw3r – zawiera informacje o tym, czy e-book był już wcześniej otwierany, o istnieniu przypisów oraz ustawienia dla marginesów, układu strony, a także rodzaju i rozmiaru wybranego fontu (tylko dla danej książki);
  • meta – metadane; podstawowe – na użytek synchronizacji;
  • mf – metadane; bardzo rozbudowane; są tu informacje przydatne i dla czytnika i dla chmury;
  • phl – plik zawierający Popular Highlights – najczęściej zaznaczane fragmenty, udostępnione przez osoby czytające tę samą książkę i synchronizujące dane z chmurą;
  • previewData – pliki pomocnicze; nazwa wskazuje czego dotyczą – najczęściej XRAY;

wpis będzie rozbudowywany...

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Słownik polsko-esperancki

Budowa

Podobnie jak poprzednio, wykorzystując pracę Pana Włodzimierza Dutkiewicza, opracowałem słownik polsko-esperancki. Tu również źródłem był słownik udostępniony na wolnej licencji przez Pana mgr Jerzego Wałaszka (http://eduinf.waw.pl/esp/util/vortaro/index.php). Odmiany zaś pochodzą z serwisu sjp.pl.

Efekt

  • format MOBI, poprawnie działający na Kindle – przechodzi wysyłkę mailową;
  • zawiera okładkę;
  • rozmiar: 8,2 MB (8 627 064 bajtów);
  • ilość bazowa słów/zwrotów: 128 067 (w tym kilkaset wielowariantowych);
  • działają odmiany;

Link do pobrania

SŁOWNIK

niedziela, 26 czerwca 2016

Nowy słownik esperancko-polski

Budowa

W oparciu o zachętę oraz z wykorzystaniem pracy Pana Włodzimierza Dutkiewicza opracowałem nową wersję słownika esperancko-polskiego. W tej wersji źródłem był słownik udostępniony na wolnej licencji przez Pana mgr Jerzego Wałaszka (http://eduinf.waw.pl/esp/util/vortaro/index.php). Bazę słów udostępnioną przez Pana Włodzimierza potraktowałem swoimi skryptami, które utworzyły bazę odmian (wg mojego zamysłu bliźniaczo podobnego do tego co zrobił Pan Włodzimierz), przeorganizowały trochę hasła (zespojenie kilku takich samych haseł z róznymi definicjami, w jedną z wariantami itp.) oraz zmieniły trochę wygląd znaków specjalnych.

Efekt

  • format MOBI, poprawnie działający na Kindle – przechodzi wysyłkę mailową;
  • zawiera okładkę;
  • rozmiar: 7,1 MB (7 459 264 bajtów);
  • ilość bazowa słów/zwrotów: 127 838 (w tym kilkaset wielowariantowych);
  • działają odmiany;
  • pokrycie języka literackiego: blisko 100% (sprawdziłem losowo ponad 100 słów – wszystkie znalezione w słowniku).

Link do pobrania

SŁOWNIK

niedziela, 5 czerwca 2016

Słownik esperancko-polski

Budowa

Baza słów i tłumaczeń pochodzi z otwartoźródłowego programu Esperantilo. Z drobną poprawką, dwóch odkrytych błędnych tłumaczeń. Baza odmian to praca własna, wykonana bez głębszej znajomości języka, za to z wskazówkami od internauty używającego nicku "fringel". Przygotowałem ją wykorzystując fakt istnienia jednoznacznych końcówek dla rzeczowników, przymiotników czy czasowników (tu uwzględniłem też imiesłowy), które przy odmianie uwidaczniają się jako przyrostki dołączone do podstawowego morfemu. Takie podejście pozwala na zbudowanie poprawnej i dużej objętościowo bazy odmian. W czasie rozbudowanych testów nie natrafiłem na brak odmiany istniejącego hasła.

Efekt

Krótka charakterystyka:

  • format MOBI, poprawnie działający na Kindle – przechodzi wysyłkę mailową;
  • zawiera okładkę;
  • rozmiar: 1,1 MB (1 121 064 bajtów);
  • ilość bazowa słów: 30 089;
  • działają odmiany;
  • pokrycie języka literackiego: > 99% (na próbce 1000 kolejnych wyrazów z losowej powieści).

Przykłady działania





Link do pobrania

SŁOWNIK

piątek, 3 czerwca 2016

SJP dla Kobo i PocketBook

Ostrzeżenie!

Słowniki te zbudowane są na bazie strony sjp.pl. Aktualne w chwili pisania tego postu. Ze względu na ograniczenia formatów słowników zarówno dla czytników Kobo, jak i PocketBook, są one zbudowane inaczej niż wersja dla Kindle. Nie posiadam aktualnie żadnego z czytników tych marek, więc nie gwarantuję w 100% poprawnego działania. Nie pogniewam się jeśli będę dostawał jakieś informacje zwrotne na temat funkcjonowania słowników.

Ogólna charakterystyka

122946 haseł, w tym wiele zawiera w sobie więcej niż jedną niezależną definicję. Pochodna budowy słownika na stronach sjp.pl. Osiągnięcie większej estetyki wymaga ręcznych zmian, co przy ciągle "żywym" projekcie (strona sjp.pl zmienia się) jest mało sensowne.

Wersja dla Kobo ma rozmiar 5,4 MB, a dla PocketBook'ów 5 MB. Zawartość taka sama, różnica wynika z innej metody kompresji.

Gotowce do pobrania

Wersja dla Kobo:
Słownik języka polskiego dla czytników Kobo

Wersja dla PocketBook'ów:
Słownik języka polskiego dla czytników PocketBook

czwartek, 19 maja 2016

Wgranie czystego systemu w dowolnej wersji – instrukcja dla początkujących

Jeśli ktoś namieszał sobie w systemie modami, których działania nie rozumie lub zwyczajnie chciałby zrobić downgrade, bo nie podobają mu się zmiany wprowadzone w nowszej wersji, to ma taką możliwość.

Co będzie potrzebne?

  • dostęp do roota,
  • RescuePack (oba te elementy opisałem w poście o JB),
  • oryginalny plik *.bin z aktualizacją – w dowolnej wersji przygotowanej dla odświeżanego czytnika.

Kolejne kroki

  1. Wrzucamy RP do systemu Kindle.
  2. Tworzymy na partycji użytkownika (główny katalog przy podłączeniu czytnika do komputera) pusty plik o nazwie ENABLE_DIAGS.
  3. Restartujemy czytnik, który uruchomi się w trybie diagnostycznym.
  4. Wybieramy kolejno:
    • (o)–Misc individual diagnostics
    • (o)–Utilities
    • (o)–Enable USBnet
  5. Podłączamy czytnik do komputera i logujemy się przez SSH i wykonujemy polecenia:
    • # mkfs.ext3 /dev/mmcblk0p1
    • # mkfs.ext3 /dev/mmcblk0p3
  6. Kończymy połączenie SSH i na czytniku wybieramy:
    • (x)–Exit
    • (x)–Exit
    • (USB EXPORT)–USB device mode
  7. Kopiujemy plik *.bin (z systemem w wybranej wersji) do pamięci Kindle i restartujemy czytnik (w dowolny sposób).
  8. Po restarcie wgra się wybrany system, a czytnik ponownie wystartuje w trybie diagnostycznym. W tym momencie osobiście odbudowuję RP (część na partycji main).
  9. Aby dokończyć czyszczenie po starych śmieciach warto usunąć wszystko z partycji użytkownika:
    # mkfs.vfat -F32 /dev/mmcblk0p4
  10. Wyłączamy bootowanie w trybie diagnostycznym:
    # /usr/sbin/idme -d --bootmode main
  11. Restartujemy czytnik i mamy świeżutki system.

Podsumowanie

Jak widać procedura jest bardzo prosta, bezpieczna i powtarzalna. Jedynym warunkiem powodzenia jest poprawne działanie sprzętu. Taka sekwencja to najprostszy debrick dla Kindle PW (każdej wersji), Kindle Touch 2014 oraz Kindle Voyage. Dla Kindle Oasis procedura wygląda inaczej. W starszych czytnikach prościej użyć narzędzia Kubrick (dla Kindle Touch 2011, Kindle Classic i Kindle 3 (Keyboard).

poniedziałek, 9 maja 2016

Moja wizja Voyage 2

Mocno zawiedziony nowym czytnikiem Amazona, już po pierwszych doniesieniach naszkicowałem sobie oczekiwany przeze mnie wygląd Voyage 2 oraz snułem zestaw przypuszczalnych funkcji. W tym miejscu zaznaczam, że brałem pod uwagę jedynie to, co już znajduje się na rynku, więc odpuściłem takie fantazje jak kolorowy ekran itp.

Wizualizacja

Wyposażenie?

Takie elementy jak procesor czy RAM mogłyby pozostać na obecnym poziomie, choć zamiana i.MX6 na i.MX7 wydaje mi się sensowna. Wydajnościowo nie ma dużych różnic, ale zużycie energii byłoby odczuwalnie niższe.

Chciałbym mieć jednocześnie czujnik oświetlenia i akcelerometr działający tak jak w Oasis – oba z możliwością wyłączenia. Do tego 6 diod (wystarczy) – po dwie na bokach i po jednej na górze i dole.

W środku – tak jak na grafice: płyta główna pod ekranem oraz fragment obok ekranu pod czujnikiem i przyciskami. Akumulator o pojemności ~2000 mAh w grubszej części czytnika na niemal całej wysokości.

Przyciski, albo takie jak w Voyage, albo mechaniczne o rozmiarach widocznych na grafice. Mogłyby być też takie jak w starym dobrym Classicu. Przydałaby się możliwość wyłączenia zmieniania stron przez dotknięcie ekranu przy korzystaniu z przycisków – ustawienie zmieniane np. poprzez przytrzymanie obu przycisków przez 2 sekundy.

Dodanie BT 4 LE i akcesoriów takich jak np. słuchawka do audiobook'ów (oczywiście w parze z TTS) – to być może zostanie odblokowane w Oasis, choć obecnie szanse są minimalne – technicznie nie ma tu przeszkód.

Wymiary zewnętrzne zamieszczone na grafice to max. Nie zaszkodziłoby zmniejszenie wszystkich marginesów o 1 mm (ale nie bardziej). To byłby rzeczywiście najmniejszy i jeden z najlżejszych Kindle, bez upośledzania w postaci akumulatorka o śmiesznej pojemności 245 mAh.

Sam ekran 300 PPI wystarczy, ale osłaniające go szkło oczekiwałbym, że będzie miało chropowatą fakturę (tak jak w PW1/PW3).

Przy takiej budowie czytnik powinien być wodo- i pyłoszczelny.

W sprawie oprogramowania przydałoby się dodanie możliwości programowego pogrubiania fontów (coś co jest dobrze rozwiązane w czytnikach Kobo). Poza tym w Kindle niczego nie brakuje, dlatego tylko z rozpędu wspomnę, że wcale nie tęsknię za np. reflow (mało użyteczny).

W sumie:

Prosty mały czytnik, czerpiący najlepsze rozwiązania znane z Classic'a, Paperwhite'a i Voyage.

Kindle Oasis i dlaczego nie przesiądę się z Voyage

Przedwstęp: jakim jestem czytelnikiem?

Krótko ujmując – wszechstronnym. Korzystam z czytnika uśredniając 1,5–2 h dziennie. Od czasu do czasu (np. podczas długiej podróży) jest to >5 h. Bardzo rzadko mniej niż 1,5 h. Często w zamkniętych pojazdach, w ciemnych pomieszczeniach lub zwyczajnie w nocy.

Na Kindle używam najczęściej formatu MOBI KF8, z fontem Bookerly Plus (pogrubienie +15 do wewnątrz w matrycy 1000×1000) w rozmiarze 7,96 lub 8,29 (w jednostkach, gdzie 1 pt = 1/100"), z marginesami 2 mm góra i boczne oraz ~5 mm dolny. To standardowe ustawienia dla beletrystyki.

Bardzo często korzystam z PDF-ów – w znakomitej większości składanych z myślą o czytniku 6". To głównie teksty naszpikowane matematyką, nutami lub diagramami z gier (szachy, go itp.). Czasami na szybko przeczytam jakiś nieoptymalizowany PDF w trybie kolumnowym lub, rzadziej, reflow.

Poza testami nie korzystam z komiksów, ani innych obrazkowych książek, czy też skanów.

1. Jakie są cechy wspólne Oasis i Voyage?

  1. Ekran: 6" E-Ink Carta 300 PPI – najważniejsza część czytnika; dotykowy; jakość druku laserowego.
  2. Procesor: 1 GHz Freescale i.MX6 SoloLite.
  3. RAM: 512 MB.
  4. Pamięć masowa: 4 GB, z czego ~3 GB na książki i inne pliki osobiste.
  5. Łączność: WiFi lub WiFi + 3G.
  6. Bliźniacze oprogramowanie w wersji 5.7.4.

2. A jakie różnice?

Cecha: Kindle Voyage Kindle Oasis
Diody doświetlające: 6 LED 10 LED
Przyciski: tensoryczne
po obu bokach
mechaniczne
przy jednym boku
Rozmiar: 162x115x7,6 mm 143x122x3,4-8,5 mm
Waga: 180-188 g 131-133 g
Czujnik oświetlenia: Tak Nie
Akcelerometr: Nie Tak
Pojemność akumulatora: 1320 mAh 245 mAh
+ 1290 mAh w okładce
Etui w zestawie: Nie Tak, 3 kolory do wyboru:
czarny, orzechowy, czerwony;
pełni funkcję powerbank-u
Cena: od: $199.99
EUR 189,99
od: $289.99
EUR 289,99

Najważniejsza różnica to kształt czytnika – symetria w Voyage i ergonomiczne wyprofilowanie w Oasis. Przy trzymaniu jedną ręką nowszy czytnik jest zdecydowanie wygodniejszy. Ma na to wpływ także waga, co w połączeniu ze skupieniem środka ciężkości po stronie ręki daje wrażenie trzymania czegoś bardzo lekkiego.

Załączone do Oasis etui nie chroni plecków czytnika – po stronie z przyciskami. Chroni jedynie ekran. To ogromny minus.

Dodatkowe diody dały zupełnie nic – oświetlenie jest równie dobre jak w Voyage.

3. Czyli w sumie...

Wracając do meritum – w Oasis brakuje czujnika oświetlenia – kompletnie niezrozumiałe. To funkcja z której korzystam non stop na Voyage.

Nie jestem przekonany też do przycisków – tensory w Voyage działają bardzo dobrze – nie potrzebuję mechanicznych. Poza tym mimo zwiększenia ramki po stronie przycisków, te są nadal bardzo blisko krawędzi – kolejne niezrozumiałe rozwiązanie.

Akumulator wewnętrzny jest nieprzyzwoicie słaby – do tego stopnia, że Amazon software'owo zainterweniował, wprowadzając głębokie uśpienie i możliwość całkowitego wyłączenia diod.

Kierunek rozwoju (a właściwie zwoju) bardzo mnie rozczarował.