Jak już mamy za sobą włamanie do systemu, to najwyższa pora na wykonanie kilku modyfikacji przydatnych dla polskiego użytkownika, podzielonych na 3 kategorie:
1) Odblokowanie trybu reflow w PDF
Pobieramy plik i kopiujemy go do pamięci Kindle. Logujemy się przez SSH i przełączamy system plików na tryb RW (do zapisu)
oraz umieszczamy zmodyfikowany plik w odpowiednim miejscu:
Restartujemy czytnik i od tego momentu w menu otwartego PDF-a pojawi się pozycja: "Text-only Display" aktywująca tryb reflow.
2) Podmieniamy klawiaturę na taką zawierającą wszystkie polskie znaki oraz przy okazji ulepszającą "kropkę"
Tu są dwie opcje – jedna z wykorzystaniem systemu Debug – druga nieco dyskretniejsza, ale też bardziej skomplikowana. W obu przypadkach pobieramy plik i umieszczamy go w pamięci Kindle.
W pierwszym przypadku uruchamiamy tryb Debug wpisując przy połączeniu SSH:
i restartując czytnik.
Po uruchomieniu systemu, nadal przy połączeniu SSH, logujemy się, w taki sam sposób jak przy wgrywaniu JB i podmontowujemy system main w katalogu
oraz podmieniamy plik z klawiaturą
po czym odmontowujemy /mnt/mmc
i opuszczamy tryb Debug
reboot
Druga, subtelniejsza droga wygląda tak – logujemy się przez SSH i kolejno:
(teraz najprawdopodobniej framework się zrestartuje – jeśli tak, to połączamy się ponownie i dalej
3) Zmniejszenie domyślnych marginesów
Robimy dokładnie to samo co w przypadku reflow z tym, że potrzebujemy pliku.
Moja wersja pozostawia dla górnego i dolnego marginesu domyślne wartości, zaś boczne modyfikuje tak, że największy odpowiadał najmniejszemu ze standardowej wersji, a pozostałe są odpowiednio mniejsze. Dzięki temu na ekranie mieści się sporo więcej tekstu, a pozostawienie marginesów wertykalnych na domyślnym poziomie pozwala na testowanie własnoręcznie przygotowanych plików (jestem także składaczem e-book'ów) w warunkach domyślnych (modyfikacja tych marginesów jest możliwa tylko poprzez podmianę pliku i nie można tego dokonać na działającym systemie). Zmiana zabezpieczona jest przed przycinaniem marginesów w podglądzie PageFlip (poprzedni moderzy o to nie zadbali) oraz dotyczy każdego typu plików czytanych przez Kindle (MOBI 7, KF8, PDF).
4) Podmiana czcionki
Sposób wgrania taki sam jak dla podmiany klawiatury, ale tylko ta pierwsza droga (z czcionek korzystają kluczowe elementy systemu i próba podmiany "na żywca" skończy się semi-brick'iem).
Odpowiedni plik należy wgrać do właściwego katalogu
Moja modyfikacja jedynie pogrubia (wytłuszcza) czcionkę Bookerly (domyślna była dla mnie zbyt cienka).
5) Zmiana domyślnych wielkości czcionek
To w zasadzie nie jest hack, a zwykła funkcja systemowa: Tworzymy plik FONT_RAMP w pamięci Kindle, a jako zawartość wpisujemy 8 liczb rzeczywistych reprezentujących wielkość czcionki wyrażoną w jednostce big point (punkt PostScript). Pod linkiem przykładowy poprawny plik.
Uzupełnienie: wszystkie te modyfikacje dotyczą systemu, w którym wybrano język interfejsu Angielski (Wielka Brytania). Linki prowadzą do plików, które bezpiecznie można wgrywać w Kindle Voyage i Kindle PaperWhite 3 z oprogramowaniem 5.6.X. Dla starszych czytników właściwe pliki krążą po sieci.
I. Oczywiste, przydatne dla każdego:
1) Odblokowanie trybu reflow w PDF
Pobieramy plik i kopiujemy go do pamięci Kindle. Logujemy się przez SSH i przełączamy system plików na tryb RW (do zapisu)
mntroot rw
oraz umieszczamy zmodyfikowany plik w odpowiednim miejscu:
cp /mnt/us/Reader-plugin-en_GB.jar /opt/amazon/ebook/lib/
Restartujemy czytnik i od tego momentu w menu otwartego PDF-a pojawi się pozycja: "Text-only Display" aktywująca tryb reflow.
2) Podmieniamy klawiaturę na taką zawierającą wszystkie polskie znaki oraz przy okazji ulepszającą "kropkę"
Tu są dwie opcje – jedna z wykorzystaniem systemu Debug – druga nieco dyskretniejsza, ale też bardziej skomplikowana. W obu przypadkach pobieramy plik i umieszczamy go w pamięci Kindle.
W pierwszym przypadku uruchamiamy tryb Debug wpisując przy połączeniu SSH:
idme -d --bootmode diags
i restartując czytnik.
Po uruchomieniu systemu, nadal przy połączeniu SSH, logujemy się, w taki sam sposób jak przy wgrywaniu JB i podmontowujemy system main w katalogu
/mnt/mmc
mount /dev/mmcblk0p1 /mnt/mmc
oraz podmieniamy plik z klawiaturą
cp /mnt/us/keyboard.cramfs.img /mnt/mmc/usr/share/
po czym odmontowujemy /mnt/mmc
umount /mnt/mmc
i opuszczamy tryb Debug
idme -d --bootmode main
reboot
Druga, subtelniejsza droga wygląda tak – logujemy się przez SSH i kolejno:
mntroot rw
cd /etc/upstart/
mv kb.conf kb.bak
killall -9 kb
(teraz najprawdopodobniej framework się zrestartuje – jeśli tak, to połączamy się ponownie i dalej
umount /usr/share/keyboard
cp /mnt/us/keyboard.cramfs.img /usr/share/
cd /etc/upstart/
mv kb.bak kb.conf
reboot
II. Warte wykonania, choć niekonieczne
3) Zmniejszenie domyślnych marginesów
Robimy dokładnie to samo co w przypadku reflow z tym, że potrzebujemy pliku.
Moja wersja pozostawia dla górnego i dolnego marginesu domyślne wartości, zaś boczne modyfikuje tak, że największy odpowiadał najmniejszemu ze standardowej wersji, a pozostałe są odpowiednio mniejsze. Dzięki temu na ekranie mieści się sporo więcej tekstu, a pozostawienie marginesów wertykalnych na domyślnym poziomie pozwala na testowanie własnoręcznie przygotowanych plików (jestem także składaczem e-book'ów) w warunkach domyślnych (modyfikacja tych marginesów jest możliwa tylko poprzez podmianę pliku i nie można tego dokonać na działającym systemie). Zmiana zabezpieczona jest przed przycinaniem marginesów w podglądzie PageFlip (poprzedni moderzy o to nie zadbali) oraz dotyczy każdego typu plików czytanych przez Kindle (MOBI 7, KF8, PDF).
III. Wynikające z indywidualnych preferencji
4) Podmiana czcionki
Sposób wgrania taki sam jak dla podmiany klawiatury, ale tylko ta pierwsza droga (z czcionek korzystają kluczowe elementy systemu i próba podmiany "na żywca" skończy się semi-brick'iem).
Odpowiedni plik należy wgrać do właściwego katalogu
cp /mnt/us/fonts.cramfs.img /mnt/mmc/usr/java/lib/
Moja modyfikacja jedynie pogrubia (wytłuszcza) czcionkę Bookerly (domyślna była dla mnie zbyt cienka).
5) Zmiana domyślnych wielkości czcionek
To w zasadzie nie jest hack, a zwykła funkcja systemowa: Tworzymy plik FONT_RAMP w pamięci Kindle, a jako zawartość wpisujemy 8 liczb rzeczywistych reprezentujących wielkość czcionki wyrażoną w jednostce big point (punkt PostScript). Pod linkiem przykładowy poprawny plik.
Uzupełnienie: wszystkie te modyfikacje dotyczą systemu, w którym wybrano język interfejsu Angielski (Wielka Brytania). Linki prowadzą do plików, które bezpiecznie można wgrywać w Kindle Voyage i Kindle PaperWhite 3 z oprogramowaniem 5.6.X. Dla starszych czytników właściwe pliki krążą po sieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz